Mglisto i rześko za oknem. Pachnie mokrymi liśćmi i wszystkimi kolorami jesieni. Park o tej porze lubię najbardziej. Mój platan nie ma już liści, kora jest śliska od mżawki. Nagi posąg bez figowego listka. Lubię jesień, to przecież wiosna dla zimy.
W domu jest ciepło i spokojnie, koty śpią wtulone w siebie i pomrukują z zadowolenia, że jestem. I nigdzie się nie wybieram.
Farfałki czyli rzeczy błahe, drobne, niekonieczne. Teksty tu zamieszczone bez informacji o autorze, są mojego autorstwa i roszczę sobie do nich wyłączne prawo.
niedziela, 20 października 2013
sobota, 12 października 2013
środa, 9 października 2013
Normy unijne
I ujrzał był Pan babę zbierającą grzyby w pobliskim lesie. I podszedł Pan do baby i spytał:
- Jak dużo czasu zajmuje ci babo zebranie tylu grzybów?
- Niewiele - odrzekła baba beztrosko.
- To dlaczego babo durna nie chodzisz po lesie dłużej i nie zbierzesz tych grzybów więcej? - skarcił Pan babę.
- Tyle mi wystarcza Panie dla rodziny, a i znajomych obdaruję nieco.
- A co robisz poza zbieraniem grzybów, babo beztroska? - zmarszczył boskie czoło Pan.
- Oj Panie mój, toż śpię sobie do woli, gospodarstwo ogarnę, z kumoszkami pogwarzę, a wieczorem odpoczywam, popijam miód sycony, a czasem i hołubce jakieś ze starym powywijam.
Pan z wyższością boską na babę spojrzał i protekcjonalnie babie rzekł był te słowa:
- O ty babo durna. Wszak możesz w tym lesie całymi dniami siedzieć i grzyby zbierać. Potem je sprzedasz, a z nadwyżki możesz jeszcze durniejsze od siebie baby do zbierania grzybów zatrudnić. Z czasem własną suszarnię założysz i normy unijne spełniać będziesz.
- A jak długo to będzie trwało Panie, to dojście do norm unijnych? - spytała baba.
- Jak sie postarasz, to 15 - 20 lat. Wtedy będziesz mogła z zyskiem swoją suszarnię odsprzedać. Dostaniesz za nią tyle pieniędzy, że do końca życia będziesz mogła spać sobie do woli, z kumoszkami gwarzyć, pić miód sycony i bawić się ze starym swoim do upadłego.
- Jak dużo czasu zajmuje ci babo zebranie tylu grzybów?
- Niewiele - odrzekła baba beztrosko.
- To dlaczego babo durna nie chodzisz po lesie dłużej i nie zbierzesz tych grzybów więcej? - skarcił Pan babę.
- Tyle mi wystarcza Panie dla rodziny, a i znajomych obdaruję nieco.
- A co robisz poza zbieraniem grzybów, babo beztroska? - zmarszczył boskie czoło Pan.
- Oj Panie mój, toż śpię sobie do woli, gospodarstwo ogarnę, z kumoszkami pogwarzę, a wieczorem odpoczywam, popijam miód sycony, a czasem i hołubce jakieś ze starym powywijam.
Pan z wyższością boską na babę spojrzał i protekcjonalnie babie rzekł był te słowa:
- O ty babo durna. Wszak możesz w tym lesie całymi dniami siedzieć i grzyby zbierać. Potem je sprzedasz, a z nadwyżki możesz jeszcze durniejsze od siebie baby do zbierania grzybów zatrudnić. Z czasem własną suszarnię założysz i normy unijne spełniać będziesz.
- A jak długo to będzie trwało Panie, to dojście do norm unijnych? - spytała baba.
- Jak sie postarasz, to 15 - 20 lat. Wtedy będziesz mogła z zyskiem swoją suszarnię odsprzedać. Dostaniesz za nią tyle pieniędzy, że do końca życia będziesz mogła spać sobie do woli, z kumoszkami gwarzyć, pić miód sycony i bawić się ze starym swoim do upadłego.
niedziela, 6 października 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)