Peccata capitalia - siedem grzechów głównych. W Biblii nie pojawia
się nigdzie określenie "grzechy główne". Księga Przysłów mówi: ... siedem
budzi u Niego odrazę: (1) wyniosłe oczy, (2) kłamliwy język, (3) ręce,
co krew niewinną wylały, (4) serce knujące złe plany, (5) nogi, co
biegną prędko do zbrodni, (6) świadek fałszywy, co kłamie, (7) ten, kto
wznieca kłótnie wśród braci...
Współczesny kształty grzechom głównym nadał Henryk z Ostii w XII w.
1. Pycha Superbia
2. Chciwość Avaritia
3. Nieczystość Luxuria
4. Zazdrość Invidia
5. Nieumiarkowanie w
jedzeniu i piciu Gula
6. Gniew Ira
7. Lenistwo Acedia
Pierwsze litery nazw składały się na słowo saligia - tak wówczas je skrótowo określano. Kolejność grzechów głównych podlegała modyfikacjom zależnie od potrzeb. W dzisiejszych czasach kolejność wygląda następująco: 1. Pycha 2. Chciwość 3. Zazdrość 4. Gniew 5. Nieczystość 6. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu 7. Lenistwo.
Kolekcja biżuterii S.Webstera, pierścień Pycha |
Pycha nie bez powodu jest na czele rankingu grzechów. To nadmierna pewność siebie, wyniosłość. Kojarzy się pejoratywnie, i słusznie. Biblia mówi, że kroczy ona przed upadkiem, czasem jednakże na ten upadek długo trzeba czekać. Co niecierpliwsi pomagają pysze upaść podstawiając jej nogę, gdy tak sobie kroczy.
Nikt nie lubi pysznych ludzi, jedynie kanibale człowieka pysznego docenią. Po dodaniu przypraw właściwych rzecz jasna.
Pycha jest pusta w środku, brzęczy jednak tym niczym, jak egzotyczna tancerka manelami. Pycha jest jak dmuchany ryż, jak popcorn.
Pycha kojarzy się z próżnością, z pogardą dla innych. Jest wszechobecna. Włazi w oczy, w uszy, wplątuje się we włosy. We mnie budzi obrzydzenie, ale i strach. Jest krzykliwa, arogancka i kłamliwa. Wciska ciemnemu ludowi bzdury tak oczywiste, że sama w nie nie wierzy. Ale twardo wciska.
...a tu pospolitość skrzeczy,
a tu pospolitość tłoczy,
włazi w usta, uszy, oczy;
duch się w każdym poniewiera
i chciałby się wydrzeć, skoczyć,
ręce po pas w krwi ubroczyć,
ramię rozpostrzeć szeroko,
wielkie skrzydła porozwijać,
lecieć, a nie dać się mijać;
a tu pospolitość niska
włazi w usta, ucho, oko...
/S.Wyspiański Wesele, akt I/
a tu pospolitość tłoczy,
włazi w usta, uszy, oczy;
duch się w każdym poniewiera
i chciałby się wydrzeć, skoczyć,
ręce po pas w krwi ubroczyć,
ramię rozpostrzeć szeroko,
wielkie skrzydła porozwijać,
lecieć, a nie dać się mijać;
a tu pospolitość niska
włazi w usta, ucho, oko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz