Zmęczona jestem po kokardki. W dużej mierze ludzką głupotą, bezmyślnością, brakiem wrażliwości. Generalizuję oczywiście, bo nie wszyscy i nie zawsze. Niemniej zmęczona jestem i tyle. Najchętniej schowałabym się do jaskini i nie wychylała nosa. Ad mortem defecatam nie wychylała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz