czwartek, 11 czerwca 2015

Podróże krótkobieżne z wnukami

Małe dzieci w środkach lokomocji miejskiej się nudzą. Nudziły się moje córki, nudzą się moje wnuki. Zabawiałam swoje córki, zabawiam wnuki. Taka karma. Janek wie z opowieści swojej mamy, że babcia często wracała do domu z córkami ze śpiewem na ustach. Ano wracała czasem późno, dzieci zmęczone domagały się "narączek", co nie zawsze było wykonalne, toteż zajmowała czasem dzieci śpiewem. Numerem popisowym był Marsz Pierwszej Brygady. Niezapomniane chwile, dwójka małych dzieci na obficie uczęszczanej ulicy śpiewająca... my, pierwsza brygada, strzelecka gromada, na stos rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos... Do dziś pamiętają tekst, jako i ja pamiętam. Piosenki jednakże zdarzały się różne, głównie te, które pamiętałam z własnego dziecięctwa i wczesnej młodości. Wróciły do mnie podczas wnukowych podróży.

Stokrotka nieśmiertelna

Gdzie strumyk płynie z wolna,
Rozsiewa zioła maj,
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj.
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj, zielony gaj.

"W tym gaju tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle, samotnej źle
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle, samotnej źle.

Wtem harcerz idzie z wolna:
"Stokrotko, witam Cię,
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"

Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.

A ona, ona, ona,
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się cha! cha!
Nad gapą pochylona
I śmieje się cha! Cha!


Zajączkowa pokazywanka

W leśniczówce za lasem
Spoglądając przez okno
Szmer usłyszał leśniczy
Zajączek puka do drzwi
Oj  pomóż, pomóż mi bo mnie inny zastrzeli
Pif paf
Chodź zajączku tu do mnie ja ciebie obronię!


Ragazzo - to już nie z mojego dzieciństwa, ale też śpiewałyśmy z uczuciem.

Ragazzo da Napoli zajechał Mirafiori,
Na sam trotuar wjechał kołami.
Nosem prezent poczułaś, już taka jesteś czuła,
Że pomyślałaś o nim "belle ami".
On ciemny był na twarzy, a prezent ci się marzył,
Za dziesięć centów torba w "Pewex"-ie.
Ty miałaś cztery złote, on proponował hotel
I nie musiałaś zameldować się.

Ty z nim poszłaś w ciemno, damo bez matury,
Koza ma prezencję lepszą niźli ty.
Czemu smutną minę masz i wzrok ponury?
"Ciao, bambina"- spadaj mała, tam są drzwi.

On miał w kieszeni paszport,
Sprawdziłaś, a więc znasz to,
A on nie sprawdził, ile ty masz lat.
On mówił "bella blonda ..."
A popatrz, jak wyglądasz,
Te włosy masz, jak ten co w błoto wpadł.

Jak spojrzysz w oczy teraz swojego prezentera,
Co dyskotekę robi i ma styl.
Straciłaś fatyganta, chciał kupić ci Trabanta,
Czy warto było za tych parę chwil.

Twój Rogazzo Forda Capri ci nie kupi,
"Buona notte" pewnie też nie powie ci,
Jeszcze wierzysz, że dla ciebie śpiewa Drupi.
"Ciao, bambina"- spadaj mała, tam są drzwi.

Poznałaś Europe, więc nie mów do mnie "kotek",
Ja nie wiem co Vokswagen, a co Ford.
Nie jestem tak bogaty, nie wezmę cię do chaty,
Więc przestań mnie nazywać "My sweet lord".

Ty nie będziesz moją Julią Capuletti.
Inny wszak, niż ja, Romeo ci się śni.
W żadnym calu nie wyglądam jak spagetti,
"Ciao, bambina"- spadaj mała, tam są drzwi.

Gdy ci pizze stawiał rzekł: "Prego, mangiare"
To pamiętać będziesz po kres swoich dni,
Tęskniąc za nim jak złotówka za dolarem,
"Ciao, bambina"- spadaj mała, tam są drzwi.


Albatros - to śpiewałyśmy ze zmienionym imieniem, jak nam pasowało

Siedem dziewcząt z albatrosa tyś jedyną
Dziś pozostał mi po tobie smutek żal
Miałaś wtedy siedemnaście lat dziewczyno
W Augustowie pierwszy raz ujrzałem cię

A na imię miałaś właśnie Beata (Renata, Maarta, Eewa)
Piękne imię muszę przyznać miła ma
Zabierałem cię co dzień na fregatę
Byś miłością swą upajała mnie


Kapturek - jedna z moich ulubionych

Szła dziewczynka bardzo mała przez ciemny las.
Czerwony kapturek miała, czerwony pas,
A za pasem kolta, w małej rączce sporta.
Do babuni szła dziewuszka uderzyć w gaz.

Wtem zza krzaków wilk wyskoczył i krzyknął: „Stój!”,
Zaraz potem krwią zbroczony padł straszny zbój,
A dziewczynka mała broń repetowała,
Poprawiała zakurzony ludowy strój.
Z tej piosenki morał taki wynika nam:
Nie zaczepiaj małych dziewczyn gdy jesteś sam,
Bo dziewczynki małe są tak bardzo śmiałe,
Że czasami mogą zrobić krzywdę wam!


Pawiany - to trzeba było odtańczyć z przyświstem.

Gdy ciemna noc zapadła stary tygrys Bingo szedł na łów,

By sobie na bawoły zapolować znów.

Do dżungli, do dżungli! Au  -  au  - au Zapolować znów.

 

Na wzgórzu pod palmami tańczyły pawiany dziki tan

Kręcił się dookoła świat pijany pośród lian

Pawiany, pawiany, au – au – au! pośród lian.



3 komentarze:

  1. Też to śpiewano (niekiedy nawet z moim nieśmiałym akompaniamentem) w okolicach mego dzieciństwa :). Przypominam sobie jeszcze bardzo popularną ongiś piosenkę o Winnetou;

    "Za górami za lasami w pewnej wiosce jak ze snu
    mieszkał sobie z indianami wódz Apaczów Winnetou"

    i jeszcze jedną "okołoindiańską", ale taką bardziej żartobliwą;

    "ledwo świt blady wstanie już na ścieżce są indianie
    oni swoją ścieżkę zdrowia dobrze znaaaaać,
    oni mieć ją na kaca i wesoło mieeeeć w glacach,
    gdy ognistą wodę ciurkiem w siebie lać.
    My być tam, my być tu, wielki nasz Manoitou,
    Ty nam dać ognista woda, woda dać.
    My ją pić, pić do rana, nasza woda ukochana,
    my ja pić, my ją pić a potem spać."

    i kolejna, także o słynnym bohaterze wymyślonym przez Karola Maya w trakcie odsiadywania wyroku - niestety, pamiętam z niej także tylko jeden wers;

    "za skałami słychać strzały to bandyci pędzą tu, ale ja się ich nie boję bo jest z nami Winnetou"

    Generalnie... zawsze miło powspominać :)

    Z należnym szacunkiem
    Blady Dziób Koggutou, Znany gdzieniegdzie jako Georg Inia, w pewnych gronach zwany SmokiemDomowym, a wśrd braci magicznej przedstawiany jako Abrax Cadabrax

    OdpowiedzUsuń
  2. Piosenki o Winnetou zupełnie mnie ominęły. Ale filmy pamiętam! Jednym z moich skarbów były przywiezione przez kogoś z rodziny puzzle z Winnetou właśnie. Ach, jakie on miał piękne, kolorowe ubranko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomyślałem chwilę (co było błędem, głowa boli mnie do teraz...) i wykoncypowałem, że pierwszy i trzeci zapis piosenek dotyczą fragmentu pierwszej zwrotki i refrenu tego samego utworu. Nie jestem pewny wszakże, bo chociaż pamięć wciąż mam jeszcze dobrą... ale o czym to ja chciałem? Kurczę...

    Z należnym szacunkiem
    Blady Dziób Koggutou, Znany gdzieniegdzie jako Georg Inia, w pewnych gronach zwany SmokiemDomowym, a wśrd braci magicznej przedstawiany jako Abrax Cadabrax

    OdpowiedzUsuń