poniedziałek, 23 lipca 2012

Homo homini

Nie lubię słów na "H", no nie lubię i już. Ponieważ "h" o "ch" wymawia się jednakowo bezdźwięcznie, pozwalam sobie nie lubić także słów na "CH".

hipokryzja - niespójność zasad głoszonych i stosowanych: wyjątkowo popularna jak świat długi i szeroki
homofobia - irracjonalna niechęć do homoseksualistów, w końcu pochwalać nie trzeba, ale rozumieć można
histeria - najłagodniejsza jej forma to histeria macicy, jako nadmierna demonstracyjność zachowań jest paskudnie irytująca
chamstwo - z dwojga złego wolę góralską muzykę
cholera - jako środek służący eliminacji jednostek chamskich wydaje się być atrakcyjna, lecz przy okazji paść mogą jednostki szlachetne, a mnie cel nie uświęca środków
huba - nie lubię, bo jest pasożytem, i już!
hreczkosiej - zaściankowości nie lubię, kołtuństwa nie lubię, ale to chyba przy "k"
h - stała Plancka, kwant działania, albowiem nie lubię doświadczać falowych własności materii
humbug - kłamstwem pachnie, oj pachnie
herbata - wolę kawę!
hipokamp - mam tego dwie sztuki w mózgu, odpowiada za przenoszenie informacji z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej oraz za orientację przestrzenną: są rzeczy, które wyrzuciłabym z pamięci, hipokamp przeniósł je do pamięci długotrwałej bez mojej zgody, toteż za nim nie przepadam
handryczenie się - małostkowe jest, łatwo przy tym przeciągnąć strunę pomyliwszy ją z liną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz