Okazuje się, że starość może być godna tylko, gdy można za tę godność zapłacić. Gdy się nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, pozostaje wegetacja lub zdanie się na łaskę rodziny. Bo co robić, gdy do szpitala nie ma powodu przyjmować, a w dobrych domach opieki brak miejsc lub koszt pobytu w nich przekracza możliwości finansowe zainteresowanego i rodziny? Patrzę na moją mamę i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Nie umiem jej pomóc, mogę tylko karmić i pilnować, żeby brała leki. Na razie wzięłam urlop, ale długo to potrwać nie może. Muszę pracować. Nikt z rodziny nie może sobie pozwolić na rezygnację z pracy, nikt nie może się całodobowo mamą zająć. Opiekunka dochodząca z różnych względów nie wchodzi w grę. A ja nie jestem w stanie mamy podnieść. Czuję się nieporadna, zagubiona, zmęczona bardzo. Nie wiem, jak z tym czuje się mama, powoli przestaje zwracać uwagę na rzeczywistość. Cały czas szukamy jakiegoś domu opieki, który nie będzie umieralnią, a jednocześnie będzie nas na niego stać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz