poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Oubliette

Oubliette to dosłownie zapomniane miejsce. Nazywano tak głęboki loch, dostępny tylko poprzez właz umieszczony w suficie. Tak wysoko, aby oublier (ten, o którym chciało się zapomnieć) nie mógł dosięgnąć. Więziono w oubliette skazanych na zapomnienie. Umierać mieli najczęściej śmiercią głodową. A.Sapkowski w Bożych bojownikach używa na określenie oubliette wdzięcznego polskiego słowa: zapominajka. Rzeczywiście słowo wdzięczne, aczkolwiek skazanego na zapomnienie wdzięcznością się nie nakarmi. Pół biedy, jeśli skazanego siła w oubliette się umieści. Może przeklinać swój los i oprawców - bo przecież nic tak nie trzyma przy życiu, jak nienawiść i ewentualna chęć zemsty. Oublier, który sam z własnej woli wskoczył do zapominajki i zatrzasnął za sobą właz może oddawać się tylko rozmyślaniom, czy ktoś zechce przyjść i ów właz otworzyć, zrzucając zapomnianemu stabilną drabinę, aby mógł wyjść. Nie nienawidzi, nie pomstuje, nie krzyczy. Tylko czeka. Najczęściej beznadziejnie, bo przecież sam wybrał. A jednak tli się w nim nadzieja, że zjawi się rycerz, niekoniecznie na białym koniu, który wyzwoli, otoczy opieką i "mój ci on jest" zakrzyknie z pasją. A wtedy życie nabierze barw i pędu. No tak, rycerze jednakże wyginęli, ostatniego podobno widziano w bitwie pod Grotnikami 4 maja 1439 roku. A i o konie trudniej w dzisiejszych czasach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz