Coraz trudniej mi pisać do Ciebie
coraz trudniej do Ciebie mi być
coraz trudniej przerobić na "siedem"
numer nieba pod którym przyszło nam żyć
Kiedy chciałem byś przerwała tę zabawę
I byś wreszcie poszła za mną
Jakiś kułak intelektu
powiedział że wyrywam Cię z kontekstu
i że dura lex i sed lex
albo jakoś tak podobnie się wyraził
języki obce są mi obce
i nie wiem co te słowa znaczą
ale jestem prawie pewien
że i mnie, i Ciebie tym obraził
Coraz trudniej nam pisać do Ciebie...
Tyś już przecież ani wielka, ani piękna
już niemłoda, chyba niezbyt mądra jeszcze
i ja mam niewiele więcej
mam w zanadrzu już ostatnie moje serce
i z kim ja się mam pogodzić
z Tobą, czy z tym rzeczy stanem
jeśli z Tobą - Ty nas pogódź
bo ja mogę żyć bez Ciebie
jak nic złego się nie stało
tak nic złego się nie stanie
Coraz trudniej nam pisać do Ciebie...
A wolność to nie jest port, nie adres i nie przystań
wolność, to ona po to może być, żeby z niej czasem
nie skorzystać...
Piękna piosenka Andrzeja Poniedzielskiego z muzyką Elżbiety Adamiak.
A ja nie mam już ani jednego serca w zanadrzu. Się wzięło i wysercowało. Wyrwało się z kontekstu. No.
A tu kolejna: Miłość w wieku delete. Nic dodać, nic ująć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz