niedziela, 22 maja 2011

`Uzda-tnianie czyli socjalizacja


Uzda zrzędy została wymyślona przez prezbiterian szkockich w XVII w. Kneblowano nią zbyt gadatliwe panie. Kara obejmowała nie tylko knebelek w ust korale, oprowadzano taką zakneblowaną niewiastę po okolicy, aby odstraszającym przykładem świeciła. Ciekawe, kto decydował, czy pani gadatliwa, czy też wydaje z siebie dźwięki w ilości akceptowalnej? Panowie, jak mniemam. Kościół katolicki takie niepokorne palił zwyczajnie na stosie, jako czarownice. a w Szkocji humanitarnie - tylko kneblowano. Nie znalazłam nigdzie informacji, by karę tę stosowano wobec mężczyzn. A przecież bywają zrzędliwi, opryskliwi, marudzący. To co? Założymy knebelek?


/zdjęcie znalezione w sieci, nie pamiętam miejsca/





Karą za kłamstwo w tradycji Indian peruwiańskich było ścięcie głowy, zaszycie ust i wystawienie na widok publiczny. Też miało odstraszać potencjalnych kłamców. I też jakieś szacowne gremium decydowało o karze.

/znalezione na kafary.pl/


Kara - bodźce mające wywołać ból lub inne nieprzyjemności mające na celu zmianę zachowań jednostki na pożądane. Skupię się na "innych nieprzyjemnościach".
Jak są zachowania niepożądane dziś karane (pomijam czyny podlegające Kodeksowi Karnemu) i czym? Publisią. To publisia decyduje, co wartościowe, a co nie. Oczywiście, jeśli ktoś podatny i na publisi mu zależy. Kołtuństwo, małostkowość i pospolitość skrzeczy wokół, bo publisia to lubi. Pręgierzem jest opinia. I nikogo nie trzeba nigdzie oprowadzać. Ludzie sobie sami nakładają uzdy. Ba, lubią je, bo wygodne. Wszystko, każde swoje zachowanie, można skwitować jednym: bo tak wypada lub tak nie wypada - zależnie od sytuacji. Co wypada lub nie i komu? Ech.


2 komentarze:

  1. A jak ząby wypada lub wlos? Toz nie wypada, zeby to-to wypadalo publicznie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak wypada, to już niech publicznie wypada, a co tam! )

    OdpowiedzUsuń