sobota, 21 maja 2011

Wnętrz wdzięk

Pan chce przede mną odkryć wnętrze,
lecz ja za skutek nie zaręczę.
Nie ceniąc zewnątrz mężczyzn wręcz,
mam słabość do ich pięknych wnętrz.
Gdy nagle zajrzę w takie wnętrze
przez witraż oczu, jak przez tęczę,
może mi zachwyt ścisnąć krtań,
co już udławił wiele pań.
Dlatego sprzeciw w sobie piętrzę,
by poznać pana razem z wnętrzem,
ten instynktowny czując lęk,
że mnie zniewoli jego wdzięk.
Porwana czarem twego wnętrza,
skąd wezmę siły, by iść wtenczas,
gdy mi do zrozumienia dasz,
że się wizyty skończył czas?
Pan tak bezpieczny jest zewnętrznie,
że można pana musnąć ręcznie
i nie wyniknie z tego prąd,
co by przeniknął dotąd stąd...
Lecz przed nieznanym pana wnętrzem
ja drżę i cofam się wewnętrznie.
Więc wolę w porę cało zbiec,
niż u stóp duszy twojej lec.

Fragment Divertimento Jeremiego Przybory.
Kontekst: Starszy Pan trzymając wolno stojące drzwi mówi do Nieznajomej: Przepraszam, że nie witam się, ale muszę trzymać drzwi. Pani zapewne pragnie zaznajomić się z moim wnętrzem?
Piosenka powyżej jest odpowiedzią Nieznajomej na ten właśnie tekst Starszego Pana. Genialne w swojej prostocie i jakże życiowe. A ja, całkiem protiwpołożnie, niż Nieznajoma, legnę swą duszą z pasją u stóp duszy mężczyzny, który mnie zauroczy swoim wnętrzem! Słowo daję, że legnę! Nawet kapelutek zdejmę! Biorąc pod uwagę, że owych wnętrz do legnięcia na palcach drwala można policzyć... postoję sobie raczej długo )). Czasem rzecz jasna trafi się jakieś wnętrze, co to się kobiecie wydaje, że ciekawe. Z czasem okazuje się, że wnętrze wynajęte na godziny, mebelki pożyczone, dywanik wyliniały mocno i ani trochę kobierca nie przypomina, a pan spieszy się panią przyjmując, bo już czekają następne do odwiedzin chętne. Takie tam... wnętrza do chwilowego wynajęcia. Brzydkie i stęchłą kołtunerią pachnące. No.

1 komentarz:

  1. Jeśli to wnętrze jest prawdziwe ( stosunek 1 do miliona) wtenczas padniesz se do jego stóp a ja świadkiem tego upadku byc chcę i zamierzam :))))
    I potem sama padnę...bez muskania zewnętrznego

    OdpowiedzUsuń