środa, 19 grudnia 2012

Obcy język Pana

I wezwał Pan babę przed oblicze swoje boskie i rzekł jej był: jeśli jeszcze raz, babo, zaswędzi ciebie ręka albo jakaś inna kończyna babska, by komuś bezinteresownie pomóc, to ci ją osobiście, mocą boską odrąbię! Jeśli przyjdzie tobie do babskiej głowy współczuć, przeżywać empatycznie z innymi, wyręczać kogoś, sprawię boską mocą, by tobie współczuć będzie trzeba! Howgh! - ryknął był Pan w obcym języku i odszedł wzburzony do zajęć boskich. A babie łzy na policzkach babskich schły były staccato.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz