poniedziałek, 21 stycznia 2013

Mięszane

I wezwał Pan babę przed oblicze swoje boskie i nic do powiedzenia nie miał jej był. Zdziwiona milczeniem baba spytała Pana: czemu milczysz, Panie? A Pan zaprezentował był na swym obliczu boskim uczucia mięszane: radość, że baba małomównością Pana zainteresować się raczyła była i wstręt, że babsztyl śmie zakłócać milczenie boskie. Baba odmięszała się Panu na obliczu babskim radością, że Pan raczył był ją wezwać i wstrętem, że wezwał, a gadać nie chce. I usiadła baba u stóp Pańskich, równie zmięszanych, jak ich właściciel i milczała była zawzięcie, jako i Pan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz